poniedziałek, 12 października 2015

Kalendarz przygotowań założyłam zaraz następnego dnia po tym, jak podjęliśmy decyzje o ślubie.
Myślę, że to mi bardzo ułatwi życie.
Nie posiłkowałam się internetem, w celu wstępnej rozpiski CO i KIEDY ZAŁATWIAĆ. Sama próbowałam do tego dojść. I tak powstała część pierwsza.
Najważniejszą częścią ustalenia całego planu była decyzja o tym KIEDY chcemy się pobrać. Z datą nie było większego problemu. Byliśmy zgodni w tym, że ma być to październik i że muszą w dacie być siódemki. Więc nie było innej możliwości : 7.10.2017! Zgodność jak nigdy! :)
Kiedy już ustaliliśmy dokładny dzień, pytanie pojawiło się GDZIE. Oboje jesteśmy zakochani w Beskidzie Śląskim, dlatego z tym wyborem też nie było większego problemu. Postanowiliśmy więc sporządzić wstępną listę gości,żeby wiedzieć na jaką ilość osób mniej więcej szukać sali. I tutaj też obyło się bez zbędnych konfliktów. 
Idealne miejsce na 'nasz dzień' znaleźliśmy bardzo szybko, z polecenia. Oboje zareagowaliśmy wielkim WOW kiedy je zobaczyliśmy. Sala, obejście hotelu, koncepcja drugiego dnia - wszystko było takie, jakie miało być. Pani Manager, która nas oprowadzała i która dzielnie znosiła mój zestaw "stu pytań do" ujęła mnie swoim profesjonalizmem. Miałam takie poczucie, że z nią nie zginę.
Od niej dowiedzieliśmy się również o kościele. Dokładnie wytłumaczyłam jej jak w mojej wyobraźni powinien on wyglądać a ona po prostu nas do niego pokierowała! Czy mogło być lepiej? :)
Tutaj pojawia się również ważna kwestia, którą warto omówić zaraz po zaręczynach.. To czy chcecie brać ślub cywilny, oddzielny kościelny i cywilny czy konkordatowy.
Kolejny punkt decyzji podejmowanych na dwa lata przed to JAKI BUDŻET chcemy przeznaczyć na wesele. Mieliśmy już informację o tym ile mniej więcej wyniesie nas koszt imprezy w hotelu a w internecie zorientowaliśmy się w cenach poszczególnych usługodawców takich jak fotograf, kamerzysta, wodzirej itp. Więc ustalenie budżetu było rzeczą najprostszą.
Oprawa muzyczna jest dla mnie na weselu bardzo ważna, więc postanowiłam o to zadbać już teraz. Zespół również wybrałam z polecenia. Na 10 zapytanych par 10 odpowiedziało, że byli w 100 % zadowoleni! Zresztą jeden chłopak z ekipy to mój kolega ze szkoły podstawowej.

Jak na ten moment mając salę, oprawę muzyczną, ustalony budżet i rodzaj ślubu myślę, że mogę spać spokojnie. Póki co to chyba by było na tyle jeśli chodzi o możliwość przygotowań do tego 'wielkiego dnia'.



0 komentarze:

Prześlij komentarz




zBLOGowani.pl