poniedziałek, 24 października 2016

Ostatnimi czasy coraz częściej zauważam, że przy każdym możliwym spotkaniu z jakąkolwiek koleżanką siłą rzeczy zawsze poruszamy temat wesela.
Prawda jest taka, że one dzielą się na te już po, w trakcie przygotowań, te które gdzieś tam po cichu już  w głowie układają sobie plan na przyszłość i na te, które są kompletnie przeciwne- ale tym poświęcę zupełnie osobnego posta.

Sobotnia taka rozmowa natchnęła mnie poniekąd do napisania dzisiejszej notki.
I tu za przykład podam siebie, zanim zacznę skupiać się na innych i na moich ulubionych przesądach związanych z datą.
W zasadzie od siebie jest zacząć najprościej . :)

Nasza data ślubu to tak naprawdę data, która mi się przyśniła. Kiedy podzieliłam się tym z moim K. od razu uznaliśmy, że to świetny pomysł! Bo siódemka ( a w naszej dacie pojawia się aż dwa razy) jest naszą ulubioną liczbą, bo październik to  naprawdę fajny miesiąc ( chociaż patrząc na dzisiejszą pogodę zastanawiam się dlaczego :) ) no i w nazwie miesiąca jest R- a niech mają Ci, którzy mówią, że bez tej spółgłoski nie ma szczęścia w małżeństwie!
No właśnie... co z tym R...podobno stary zwyczaj głosi, że to zapobiega nieszczęściu. Literka ta powinna pojawić się przynajmniej w łacińskiej nazwie miesiąca. Ale to i tak mało... najgorzej jest brać ślub 1-go kwietnia, ze względu na prima aprilis.
Natomiast do najbardziej polecanych miesięcy należą grudzień i marzec, zwłaszcza okresy świąt Bożego Narodzenia i Wielkanocy. Powinnyśmy jednak omijać adwent i wielki post.

Najlepszym dniem tygodnia według statystyk jest sobota a nie poleca się brać ślubu w poniedziałki  z racji , że od "poniedziałku nie warto zaczynać"  i w piątek bo podobno "piątek- złego początek" .

Wiele par młodych jak wynika z mojej obserwacji przy wyborze daty kieruje się  jednak zupełnie czymś innym. Zazwyczaj dokładny termin uzależniają od swoich osobistych rocznic lub od wolnego terminu na swojej wymarzonej sali .
I ja temu nie mówię nie! Wręcz odwrotnie.
Skoro to nasz dzień, nasza data to powinnyśmy same mieć wpływ na to na kiedy ona przypada. Oczywiście często wiele innych czynników ma na ten wybór dość duży wpływ , np. pogoda ale ja osobiście uważam, że to już w trakcie zupełnie nie będzie nam zaprzątało myśli.


Kochane, nawet jeśli w miesiącu bez R, nawet jeśli 1-go kwietnia, nawet jeśli połowa waszych znajomych i rodziny będzie mówiła, że to żart, nawet jeśli tego dnia będzie okropna ulewa .. to tak naprawdę jeśli w związek małżeński wchodzą dwie zakochane w sobie osoby-
 JAKIE TO MA ZNACZENIE? :)

Foto: Sekret Ślubów

1 komentarz:

  1. Według mnie "Piątek- złego początek" i inne powiedzenia to zwykłe przesądy. Moim zdaniem data ślubu stanie sie jedyna i wyjątkowa w swoim rodzaju właśnie gdy sie stanie! Po prostu! Małżonkowie będą wspominać 13-go z ogromnym uśmiechem, bo właśnie tego dnia powiedzieli sobie "tak" . To oni stworzą własne znaczenie dla daty, a nie data dla nich ;)

    Pozdrawiam ! ;)

    OdpowiedzUsuń




zBLOGowani.pl