piątek, 1 stycznia 2016

W ostatnim czasie świąteczno-sylwestrowym (niestety nie dla wszystkich wolnym) godziłam obżeranie się rybą i innymi pysznościami świątecznymi, zjadanie nagromadzonych słodyczy i "leżenie do góry brzuchem" z pracą- tak, nawet w sylwestra pracowałam do 14 ( ;/ ). I może mi ktoś nie uwierzyć ale naprawdę nie miałam czasu na posta. A chciałam.. i miałam milion pomysłów.. od ślubu w wigilię, po ślub w sylwestra, po oświadczyny i w ten dzień i w ten.. niestety nie ogarnęłam się w porę dlatego wszystko dzisiaj będzie w pigułce.
Święta Bożego Narodzenia przede wszystkim kojarzą mi się z rodziną, z czasem który można im w końcu w pełni poświęcić.. ale nie tylko. Ten czas jest szczególny bo domy, mieszkania, miasta, kościoły są przepięknie udekorowane. Już pisałam wcześniej o tym, że ślub zimą to jest to "coś".. i mogę z ręką na sercu stwierdzić, że jeśli miałabym wybierać dokładną datę to z pewnością padłoby na 25 lub 26 grudnia.
Choinki, jemioły, gwiazdki, śnieżki, kolorowe bombki i światełka... ah! Zbędne byłyby inne strojenia..



Kocham Boże Narodzenie za wszystko - a jeśli byłby do tego śnieg (czego w tym roku niestety zabrakło) to byłoby wręcz idealnie.
Według mnie to również super czas na oświadczyny.. zwłaszcza dla tradycjonalistów którzy uważają, że obecność rodziny w trakcie tego wydarzenia jest konieczna. Znacie inny taki czas w roku, kiedy udaje nam się zebrać taką ilość osób w jednym miejscu i czasie? Chyba nie.

Natomiast jeśli chodzi o sylwestra mam do tego dość sceptyczne podejście. I ja i K. uważamy, że tak naprawdę to dość zwykły dzień. Od paru lat spędzamy go wraz ze znajomymi na tak zwanej "domowej posiadówce". Jest trochę tańców, dobre jedzenie i ten szczególny spożywany tylko raz w roku alkohol czyli szampan ale bez żadnego przepychu. Szczerze mówiąc po tym świątecznym obżarstwie średnio oboje mamy ochotę na huczną zabawę.
Natomiast znajomych, którzy zaręczali się w sylwestra nie jestem w stanie policzyć na palcach obu rąk. I może właśnie ze względu na moje podejście do tego dnia jakoś nie jestem fanką oświadczyn 31 grudnia równo o północy.. powiem nawet więcej.. jest to dla mnie bardziej oklepane niż klękanie w walentynki.
Rozumiem, że są fani akurat tego dnia i według nich to jest właśnie ten "idealny czas" ale to takie moje skromne podejście.
Wesele w sylwestra to jest pomysł owszem, należy jednak pamiętać żeby odpowiednio wcześnie powiadomić o tym gości, bo z doświadczenia wiem, że niektórzy planują wypady na ten ostatni dzień w roku nawet rok wcześniej. Nie trzeba wtedy również jak przy bożym narodzeniu za dużo kombinować nad wystrojem np sali czy wyborem motywu bo sam się nasuwa. :)




A teraz trochę prywaty. Co roku pod koniec grudnia staram się  wymyślić cel na przyszły rok. Od paru lat jest jeden i ten sam: w końcu rzucić palenie. Niestety albo mam tak słabą "silną wolę" albo krótką pamięć ale skoro od trzech lat cel się nie zmienił to chyba jest coś ze mną nie tak... 
No więc postanawiam : w tym roku , 2016 rzucę palenie. Bo papierosy to zło. To mój numer jeden na liście.
Numer dwa to tatuaż- mały, delikatny. Ten, o którym myślę już od dawna.
Numer trzy- nie wpaść w tą ślubno/weselną gorączkę. Nie dać się zwariować! Przynajmniej jeszcze nie w tym roku. :D
Po czwarte- pisać częściej- Tu rzecz jasna! :)

A Wam kochane.. Wam życzę przede wszystkim dystansu. Do siebie, do pracy, szkoły, do otaczających nas ludzi.. do wszystkiego. Życzę wam miłości, która uskrzydla. Życzę wam przyjaźni- takiej prawdziwej, liczonej na jakość a nie ilość. Życzę zdrowia, bo bez niego nie możemy mieć niczego innego. A przede wszystkim życzę wam konsekwencji w realizacji swoich założonych celów! :D 






0 komentarze:

Prześlij komentarz




zBLOGowani.pl