wtorek, 1 grudnia 2015

Ostatni weekend spędziliśmy razem z K. uprawiając aktywne lenistwo i obżarstwo w naszym "miejscu na ziemi" .. gdzie zresztą za 676 dni będziemy świętować swój dzień ( kurcze, a miało być tak nieweselnie ).
Jedni mówią, że to nasza obsesja, że czemu ciągle tam.. a my czujemy się tam jak w domu. Po prostu.
Pierwszy raz razem w Beskidy pojechaliśmy prawie dwa lata temu. Ot taka ucieczka od rzeczywistości. Od tamtego czasu jest to nasza 'prawie' co miesięczna tradycja. I niby razem, niby nie robimy nic szczególnego ale wierzcie mi czy nie.. odpoczywamy.
Tylko tam pozwalam sobie na mega tortillę, po której czuję jak pękam i wino. Tylko tam budzę się sama od siebie o 7 rano w niedzielę, a nie tak jak w domu śpię do południa. Tylko tam nie przeszkadza mi mróz i śnieg, kiedy ja tak strasznie nie cierpię zimy. Tylko tam czuję się tak spokojna.
I chyba nikogo już nie dziwi nasz wybór co do miejsca ślubu i wesela.

Powiem szczerze mówiąc, że nie ma nic gorszego od powrotu do szarej rzeczywistości po takim oderwaniu na moment.. ale warto.
Plusem wszystkiego jest to, że żeby wyjechać odpocząć jedziemy dokładnie 1,5 h. Niewiele. Półtorej godziny zajmuje nam przeniesienie się do świata, gdzie wszystko co nas trapi przestaje mieć na moment znaczenie. Gdzie nie spoglądamy co chwilę na telefon, gdzie internet jest czymś czego mogłoby wcale nie być.
Gdzie w tej codziennej gonitwie na chwilę zatrzymujemy się i przypominamy sobie jak ważne jest to, żeby cieszyć się sobą.
Nie chciało mi się wracać do domu, do pracy, nawet do pisania tego bloga.


Dbajmy o swoje związki, o relacje, zadbajmy o to żeby czasem w tym natłoku spraw i obowiązków przypomnieć sobie kim jesteśmy i dokąd zmierzamy. Bo "nic nie jest na zawsze, wszystko jest na dziś". Pielęgnujmy uczucia... może takim małym wypadem, może spacerem, może pyszną kolacją niespodzianką albo spacerem.. ale usiądźmy czasem i bądźmy ze sobą tak PO PROSTU. :)


ps.Kocham te momenty, kiedy mam ochotę krzyczeć chwilo trwaj!



 
 zdj. prywatne 




I KLIK na relaks. Taki mój chwilowy, replay setny raz.


0 komentarze:

Prześlij komentarz




zBLOGowani.pl