Po pierwsze żadnych basenów.. mimo, że umiem pływać. :D
Po drugie.. żadnych zmęczonych świadków. Po trzecie zresztą też :D
Po czwarte.. lepiej zapomnieć o jakichkolwiek namiotach, podpieranych czymś co może służyć za rurę dla niespełnionych 'poldensowiczek'.. :D
Po piąte.. żadnych skocznych pierwszych tańców!
Po szóste i po siódme.. pasek do spodni. Obowiązkowo!
Po ósme.. chyba jednak piętrowy tort to nie najlepszy pomysł.
Po dziewiąte.. żadnych skłóconych fotografów/kamerzystów - a już na pewno ruskich.
Po dziesiąte.. ogarnięty organista!
Dobrej nocy/ Miłego poniedziałku!
0 komentarze:
Prześlij komentarz