I pomijając uroki kwiecistej wiosny i pięknych widoków zimą to lato jest taką porą roku gdzie zdecydowanie postawiłabym na wesele w plenerze.
Dlaczego? Powodów jest mnóstwo.
Bo fotograf i kamerzysta mają pole do popisu. W zasadzie nie musimy organizować sesji już "P0" ponieważ zazwyczaj samą imprezę organizuje się w miejscu dla nas urokliwym.
Często zachwycam się nad reportażami właśnie z takich ślubów i chyba nie mają porównania do tych z zamkniętych przestrzeni jakiekolwiek by nie były.
zdj. www.popsugar.com |
Na dworze można również zorganizować o wiele więcej atrakcji niż na sali- grilla, tańce boso, fajerwerki itp.
O ile nie jestem fanką grilla jako zamiennika całego wesela tak uważam, że może być bardzo fajnym dodatkiem. Zresztą ten element udało nam się wpleść w plan naszej imprezy o czym więcej napiszę za chwilę. :)
Co jeszcze? Może oryginalność od której powinnam w zasadzie zacząć.Takie wesela czasem przybierają formę pikniku co dla gości jest fajną odskocznią od tradycyjnych wesel, w których biorą udział "na sztywno pod krawatem".
Nasze rodzina i przyjaciele mają okazję nie tylko uczestniczyć w czymś w czym wypada ale mogą też odpocząć na łonie natury często od zgiełku miasta na obrzeżach :) I według mnie w związku z tym wszystkim odczuwają większą swobodę. :)
Co mi się też bardzo podoba to to, że nie musimy za bardzo kombinować nad wystrojem, bo jeśli wokół jest dużo zieleni to kolor przewodni mamy już w zasadzie z głowy i trzeba zadbać tylko o dodatki.. Jak dla mnie to wystarczyłyby światełka, papierowe kule, piękne kwiaty na stołach i dobrane do tego ładne serwetki . :) Taki minimalizm :)
zdj. http://arenapark.pl/oferty/ |
( Czytam w tym momencie to co napisałam do tej pory i zauważyłam że chyba trochę nadużywam uśmiechniętej emotki.. ale nic na to nie poradzę, że kiedy myślę o tym to po prostu się uśmiecham! )
Natomiast ciągle jednak widzę, że niewiele par decyduje się na taką właśnie formę bo zazwyczaj jest więcej punktów "przeciw" niż "za" ..
A bo to pogoda niepewna, a to tort się rozpłynie, a to jedzenie popsuje, a to komary kleszcze osy pszczoły i inne potwory... i tak dalej i tak dalej..
Kwestia związana z weselem w plenerze oczywiście ma swoich zarówno zwolenników jak i przeciwników.
Trzeba zadbać o wiele kwestii jak właśnie przechowywanie jedzenia ( i tutaj uważam, że najlepszym wyjściem jest catering bądź organizacja imprezy przy hotelu/pensjonacie/sali z ładnym ogrodem lub miejscem specjalnie wyznaczonym do takich ceremonii) dostarczenie prądu, o oświetlenie i wiele innych rzeczy, które należy przemyśleć zanim zdecydujemy się na taką właśnie formę świętowania. :)
My jak już wspomniałam wcześniej trochę przemycimy pleneru do swojego wesela.. a raczej poprawin. Drugi dzień w całości chcemy zorganizować na dworze, a hotel w którym będziemy mieszkać i się bawić ma do tego specjalnie wydzielone miejsce z grillem, sceną, stolikami i ławkami. Czemu w takim klimacie nie będą dwa dni? Odpowiedź jest bardzo prosta : październik (najbardziej nieobliczalny miesiąc w ciągu całego roku).. jednego dnia jest upał drugiego ulewa taka, że zalewa wszystko dookoła.
Na szczęście manager hotelu zapewniła nas, że sala w razie "W" będzie na nas czekała i jeśli pogoda lub inne okoliczności faktycznie będą bardzo niesprzyjające nic nie będzie stało na przeszkodzie, żeby przenieść się do środka. Cała ja - "przezorna zawsze zabezpieczona". :)
zdj. http://www.palacykotrebusy.pl/news/wesele-i-ceremonia-w-plenerze-strefaweselna-16102 |
Na koniec napiszę jedno: Takie wesela zapadają na dłużej w pamięci aniżeli te zwykłe.. chociaż może to nie do końca trafione słowo- Tradycyjne. :)
Wesele w plenerze to fantastyczna opcja, ale wymaga dużo więcej umiejętności organizacyjnych, przewidywania i odporności na stres. Jednak TAKIE zdjęcia są warte wszystkiego! :)
OdpowiedzUsuńwww.missplanner.pl
Oczywiście, chociaż odporności na stres to potrzebuje chyba każda Panna Młoda :)
Usuń